Wybuch w Tikricie
Co najmniej siedmiu irackich policjantów
zginęło, a ośmiu odniosło poważne obrażenia w zamachu bombowym w Tikricie, 130 km na północ od Bagdadu.
06.05.2005 | aktual.: 06.05.2005 14:11
Źródła policyjne podały, że ktoś ukrył bombę w mikrobusie, którym jechali policjanci, a potem zdalnie ją zdetonował, gdy samochód zatrzymał się przy punkcie kontrolnym przed wjazdem do miasta.
Jednak oficer irackiej Gwardii Narodowej powiedział potem, że eksplozja była dziełem zamachowca-samobójcy i nastąpiła w innym samochodzie, który na punkcie kontrolnym zatrzymał się obok mikrobusu policyjnego.
Zginęło siedmiu z dziewięciu policjantów, którzy byli w mikrobusie. Dwaj pozostali odnieśli rany. Rannych jest także dwóch gwardzistów z posterunku kontrolnego i czterech cywilów.
Zamach w Tikricie był częścią nowej ofensywy partyzanckiej, wymierzonej w irackie siły bezpieczeństwa, które powoli zaczynają włączać się do walki z przeciwnikami nowego porządku, prowadzonej dotychczas głównie przez wojska amerykańskie.
Dwaj zamachowcy-samobójcy z bombami ukrytymi pod odzieżą zaatakowali w tym tygodniu ośrodki rekrutacji sił bezpieczeństwa w Irbilu i Bagdadzie, zabijając ogółem 73 osoby.