Trwa ładowanie...
07-06-2016 08:02

Wybuch w centrum Stambułu

Do potężnej eksplozji doszło w centrum Stambułu w Turcji. Jedenaście osób zginęło, a trzydzieści sześć zostało rannych. Większość ofiar to policjanci. Do zamachu doszło w czasie porannego szczytu w zabytkowej części Stambułu, w pobliżu miejsc, w których zwykle jest wielu turystów. Jak podaje telewizja, do wybuchu doszło w chwili, gdy w pobliżu przejeżdżał policyjny autobus.

Wybuch w centrum StambułuŹródło: PAP
d27jm0t
d27jm0t

Na razie nikt nie przyznał się do zamachu.

- Celem ataku z wykorzystaniem samochodu pułapki były pojazdy z policyjnymi siłami szybkiego reagowania, kiedy mijały one (wyładowane materiałami wybuchowymi) auto na drodze. Siedmiu policjantów i czterech cywilów straciło życie - powiedział Sahin. Jak dodał, trzy ranne osoby są w stanie krytycznym.

Bomba została zdalnie zdetonowana w chwili, gdy obok samochodu pułapki przejeżdżał policyjny autobus - poinformowała turecka telewizja CNN Turk. Pokazała wrak auta i sprzedawców wychylających się z pobliskich sklepów z pamiątkami, przy dużym skrzyżowaniu niedaleko stambulskiego Starego Miasta, w europejskiej części metropolii.

d27jm0t

Według agencji prasowej Dogan bomba została umieszczona w samochodzie zaparkowanym na skraju jezdni. Pod wpływem siły wybuchu przewrócił się przejeżdżający właśnie autobus policyjny i uszkodzone zostały pobliskie budynki, w tym hotel.

Agencja dpa podała, że miejsce wybuchu jest oddalone o kilometr w linii prostej od Krytego Bazaru i o 1,5 km od słynnego Błękitnego Meczetu, gdzie w styczniu Państwo Islamskie przeprowadziło zamach, w którym zginęło 12 niemieckich turystów.

Polskie służby konsularne sprawdzają, czy wśród poszkodowanych w zamachu bombowym w Turcji nie ma polskich obywateli - powiedział we wtorek PAP dyrektor Biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak. Poinformował, że aktualnie brak informacji, by wśród rannych i ofiar śmiertelnych byli Polacy.

Na razie nikt nie przyznał się do zamachu. Reuters przypomina jednak, że w ostatnim czasie ataki w Turcji przeprowadzali kurdyjscy bojownicy, dżihadyści z IS oraz radykalne organizacje lewicowe, np. Rewolucyjny Front-Partia Wyzwolenia Ludu (DHKP-C). Celem ataków często padali przedstawiciele tureckich sił bezpieczeństwa.

d27jm0t

Państwowa agencja prasowa Anatolia przekazała, że zaraz po wtorkowej eksplozji rozległy się odgłosy strzelaniny.

Był to już czwarty w tym roku duży zamach bombowy w Stambule. W maju osiem osób zostało rannych, gdy samochód pułapka eksplodował niedaleko lotniska wojskowego podczas wieczornych godzin szczytu. Do ataku przyznała się Partia Pracujących Kurdystanu (PKK).

d27jm0t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27jm0t
Więcej tematów