Wybuch bomby zniszczył osiem domów na Korsyce, ale nikt nie został ranny - poinformowała policja.
Nikt nie przyznał się do zamachu, który nastąpił w sobotę w nocy, w miejscowości Lucciana.
Władzie francuskie ogłosiły ostatnio, że przystępują do rozprawy z "mafijnymi gangami" na Korsyce. Paryż oświadczył, że posługują się one nacjonalizmem jako pretekstem do działań przestępczych.
W przeszłości nacjonaliści dokonywali zamachów na symbole władzy francuskiej na wyspie, ale dwa miesiące temu ogłosili rozejm.
