Wybryki zbrodniarza
Rzecznik haskiego trybunału zaprzeczył doniesieniom mediów w Belgradzie, że oskarżony o zbrodnie wojenne przywódca serbskich skrajnych nacjonalistów Vojislav Szeszelj, przebywający obecnie w areszcie haskiego trybunału w Hadze, rozpoczął strajk głodowy.
"Vojislav Szeszelj je posiłki podawane mu w areszcie i nie jest wybredny" - powiedział Jim Landale. Szeszelj odpowiada przed sądem za czystki etniczne przeprowadzane na ludności nieserbskiej w Chorwacji, Bośni i Wojwodinie w latach 90.
Wiadomość o strajku głodowym lidera ultranacjonalistycznej Serbskiej Partii Radykalnej przekazali jego partyjni koledzy. Ich zdaniem Szeszelj podjął strajk głodowy, ponieważ trybunał chce narzucić mu obrońcę z urzędu, podczas gdy on chce samodzielnie prowadzić swoją obronę.
Ten znany z kontrowersyjnych zachowań i gwałtownych wypowiedzi doktor prawa miał poprosić także o odsunięcie od prowadzenia jego procesu sędziego Wolfganga Schomburga, "ponieważ jest on Niemcem, a Niemcy nienawidzą Serbów". Szeszelj sprzeciwia się także obecności dwóch pozostałych sędziów, gdyż twierdzi, że Florence Mumba i Carmel Agius to "katolickie zdewociałe kobiety", mimo że sędzia Agius jest mężczyzną.
Lider serbskich radykałów, który w grudniowych wyborach prezydenckich w Serbii zajął drugie miejsce, zyskując poparcie miliona wyborców, uważa że jest niewinny, a haski trybunał "jest politycznym narzędziem w rękach Amerykanów i NATO". Jego proces rozpoczął się w Hadze w lutym tego roku.
