To dopiero wstępne dyskusje. Musi być jeszcze akceptacja zarządu i Rady Krajowej - mówi gazecie jeden z polityków. Tymczasem - jak się okazuje - ten termin jest raczej popularny tylko u tzw. góry. Partyjne doły do tego pomysłu nie są przekonane.
Za wcześniejszymi wyborami oficjalnie jak jeden mąż opowiada się cała opozycja - podaje dziennik.
Źródło artykułu: 