ŚwiatWybory prezydenckie w Chile

Wybory prezydenckie w Chile

W Chile rozpoczęły się w niedzielę wybory prezydenckie. Zdecydowana faworytka w sondażach to była prezydent, socjalistka Michelle Bachelet, która ma szansę na drugą kadencję jako pierwszy przywódca kraju od ponad 50 lat.

Wybory prezydenckie w Chile
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Felipe Trueba

17.11.2013 | aktual.: 17.11.2013 13:38

Bachelet kierowała krajem jako pierwsza kobieta na tym stanowisku w latach 2006-2010. Urząd opuszczała przy rekordowym poziomie popularności mimo braku znaczących osiągnięć. Ostatnie sondaże dają jej blisko połowę głosów.

Kampanię wyborczą prowadziła pod hasłami zmniejszenia przepaści między bogatymi i biednymi, zapewnienia bezpłatnej edukacji uniwersyteckiej, reform gospodarczych, utworzenia państwowego systemu emerytalnego (niemal całkowicie sprywatyzowanego za czasów dyktatury), wspierania przedsiębiorstw publicznych w sektorze energetycznym (gaz) i niezbędnej w tym celu reformy konstytucji.

Chile jest jednym z najzamożniejszych państw Ameryki Południowej, jednak w ostatnich latach dochodziło tam do masowych manifestacji, których uczestnicy domagali się lepszej edukacji i sprawiedliwości społecznej.

Najpoważniejsza rywalka Bachelet w wyborach to 60-letnia ekonomistka Evelyn Matthei, była minister pracy w rządzie obecnego prezydenta, liberała Sebastiana Pinery. W przedwyborczych sondażach mogła liczyć jedynie na 14-21 proc. głosów. Popiera kontynuację polityki Pinery, przekonując, że standard życia Chilijczyków znacznie się poprawił w ostatnich latach.

W sumie o urząd prezydencki ubiega się dziewięcioro kandydatów. Jeśli nikt nie uzyska ponad 50 proc. głosów, 15 grudnia odbędzie się druga tura.

Oprócz prezydenta mieszkańcy Chile wybiorą w niedzielę także 120 członków Izby Deputowanych oraz 20 z 38 senatorów.

Analitycy wskazują, że mimo dużej popularności samej Bachelet jej centrolewicowa koalicja Nowa Większość nie uzyska większości 2/3 w parlamencie i nie będzie w stanie przeprowadzić zapowiadanych reform.

Do głosowania uprawnionych jest 13,6 mln osób. Lokale wyborczą będą czynne w godzinach 12-22 czasu polskiego. Pierwsze wyniki spodziewane są jeszcze w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)