Wszedł ubogi, wyszedł milioner
30-letni Tomasz z Tarnowskich Gór, szczęśliwiec, który zgarnął trzecią co do wielkości wygraną w historii Dużego Lotka, ochłonął już z wrażenia i zaczął dysponować swoimi milionami – pisze „Super Express”. Mężczyzna najpierw kupił komputer, żeby mieć łączność z bankami w których ulokował 8 326 130 zł 13 gr ( na czysto, po potrąceniu 10% podatku).
06.11.2003 | aktual.: 06.11.2003 07:46
Danuta Piech, główna księgowa katowickiego oddziału Totalizatora Sportowego, szczęśliwca zobaczyła dopiero 3 dni po ogłoszeniu losowania. Na uradowanego nie wyglądał, raczej na podnieconego i przestraszonego. Milioner przyszedł w skromnej kurteczce. W kieszeni miał 3 zł. Miesięcznie zarabiał do 1000 zł, jest kawalerem, a do wtorku nie miał konta bankowego.
" Nie miał, bo nie miał z czego oszczędzać" - mówi pani Danuta."Naszym milionerom radzimy zawsze przelewać wygrane na kilka kont w różnych bankach".
Nowy bogacz, jak wszyscy polscy szczęśliwcy nie chce pokazać twarzy. Na pytania dziennikarza gazety, co zamierza w najbliższej przyszłości odpowiada, że będzie pracował tam gdzie pracuje i na razie będzie poznawał tajniki obrotu pieniędzmi.
” Mam nadzieję, że pan Tomek będzie umiał wykorzystać uśmiech losu. Zwykłem powtarzać: pieniądze są dla ludzi mądrych, nie z wykształceniem, ale z mądrością życiową” - podkreśla Ryszard Rembiszewski ze „Studia Lotto”.