Wrocławska Polinka

Pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz

/ 11Sensacja! Tego w Polsce jeszcze nie było - zdjęcia

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

/ 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

/ 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

/ 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

/ 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

/ 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

/ 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

/ 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

/ 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

10 / 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

11 / 11Polinka - pierwsza miejska kolejka linowa

Obraz
© WP.PL

Polinka to pierwsza miejska kolejka linowa. Połączyła oba brzegi Odry, aby ułatwić przemieszczanie się studentów Politechniki Wrocławskiej pomiędzy kampusami uczelni. Oprócz funkcji transportowej służyć ma również turystom. Z okien kolejki rozpościera się niesamowity widok na stuletni most grunwaldzki oraz Ostrów Tumski.

Pomysł realizacji zrodził się we wrześniu 2011. Decyzję podjęli wspólnie Rektor Politechniki Wrocławskiej oraz Prezydent Wrocławia. Ustalono, że kolejka przewozić będzie wrocławian od Wybrzeża Wyspiańskiego do ulicy Na Grobli.

Nazwę dla kolejki wyłoniono w konkursie. Wśród dużej ilości zgłoszeń wybrano właśnie Polinkę, jako najbardziej nawiązującą do uczelni i związaną z koleją linową. Grzegorz Pac, student, jest autorem nazwy Polinki. - Pomysł na nazwę powstał spontanicznie. Jednego wieczoru w akademiku natrafiłem na informacje o konkursie i taką nazwę właśnie wymyśliłem. Potem wystarczyło tylko zarejestrować się na stronie i zgłosić swoją propozycję - mówi.

Niecałe dwie minuty - tylko tyle czasu potrzebuje politechniczna kolejka gondolowa by zawieźć przewieźć pasażerów od stacji do stacji. W każdej z dwóch gondoli mieści się 15 osób i w ciągu jednego kursu pokonuje prawie 400 metrów.

Wybrane dla Ciebie
Definitywny koniec rozejmu? Starcia między Tajlandią a Kambodżą
Definitywny koniec rozejmu? Starcia między Tajlandią a Kambodżą
Węgry i Słowacja chcą storpedować plan UE. Chodzi o surowce z Rosji
Węgry i Słowacja chcą storpedować plan UE. Chodzi o surowce z Rosji
Ważny tydzień dla Ukrainy. Seria spotkań ws. pokoju
Ważny tydzień dla Ukrainy. Seria spotkań ws. pokoju
Kokaina rozlewa się po Europie. Tak źle nie było nigdy wcześniej
Kokaina rozlewa się po Europie. Tak źle nie było nigdy wcześniej
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Mogła zostać ministrą zdrowia. Odmówiła
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Ważą się losy Hołowni. "Szanse są raczej małe"
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 07.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kryzys w Pentagonie. Ciemne chmury nad Hegsethem
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Kaczyński zarzuca Rokicie. "Niezmiernie rzadko reaguję"
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Zbrodnie bojowników Rosji w Afryce. Następcy grupy Wagnera zabijają i gwałcą
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
Człowiek Nawrockiego uderza w Tuska. Pokazał, co uchwyciły kamery
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków
ICE zbiera żniwa. 75 tys. osób zatrzymanych nie miało wyroków