Wrocław dla rowerów
Około dwustu rowerzystów wjechało w niedzielę
na wrocławski Rynek, świętując "Dzień bez samochodu". Na co dzień
obowiązuje tam zakaz jazdy rowerem, ale tym razem otrzymali
"dyspensę" od władz miasta.
Cykliści przyjechali z wielkim plakatem: "Miasto dla rowerów". Tak powinno być codziennie nie tylko od święta. Rowery to jedyne wyjście dla tego zakorkowanego i zadymionego miasta - mówili.
Spotkał się z nimi prezydent miasta Rafał Dutkiewicz, który przybył do centrum również na rowerze. Wysłuchał zarzutów, że we Wrocławiu jest za mało ścieżek rowerowych, dostał w prezencie dziecinny rowerek i "za karę" (ma 1,92 cm wzrostu) musiał przejechać się na nim dookoła fontanny w Rynku.
"Mamy prezydenta europejskiego formatu i mamy nadzieję, że przejmie się on naszymi problemami" - powiedział przedstawiciel koalicji "Rowerowy Wrocław", organizatora spotkania.