Wrak tysiąc metrów pod wodą
Po powierzchni morza pływają tylko małe kawałki samolotu i resztki bagaży(RadioZet)
Wrak rozbitego egispkiego Boeinga 737 leży na dnie morza na głębokości tysiąca metrów. W katastrofie zginęło 148 osób w tym 135 Francuzów, którzy wracali z wypoczynku w kurorcie Szarm el-Szejk do Paryża.
03.01.2004 | aktual.: 04.01.2004 11:49
Samolot zniknął z radarów tuż po starcie.
Przed katastrofą pilot nie sygnalizował żadnych problemów, nie nadał też żadnego wezwania o pomoc.
Poszukiwania prowadzone na morzu i z powietrza dały nikłe wyniki: wyłowiono ciało jednej osoby i wiele małych fragmentów maszyny, która rozbiła się o powierzchnię morza.
Francuski minister transportu Gilles de Robien powiedział, że wszystkie hipotezy dotyczące przyczyn katastrofy "obracają się wokół awarii technicznej", ale "nie można niczego wykluczyć".
Egipski minister spraw zagranicznych Ahmed Maher oświadczył, że "wypadek nie miał absolutnie nic wspólnego z żadnym aktem terrorystycznym, lecz został spowodowany awarią techniczną samolotu".
Wśród pasażerów Boeinga 737 było wiele dzieci, które wracały ze świątecznych wakacji nad Morzem Czerwonym, zorganizowanych przez największe francuskie biuro podróży FRAM.