Wraca "Tok Szok"
- Program ma być inny. Będzie kilka zaskakujących elementów - mówi nam Jacek Żakowski, prowadzący program.
Po kilku letniej przerwie na telewizyjną antenę wraca talk-show "Tok Szok" prowadzony przez Piotra Najsztuba i Jacka Żakowskiego. Od 4. października - już jako "TokIISzok" - program będzie można oglądać w środowe wieczory o godzinie 21 w TV 4.
- Program będzie inny. Poza Piotrem i mną niewiele go będzie łączyło z Tok-Szokiem. Będzie kilka zaskakujących elementów, które chcemy utrzymać w tajemnicy. Ale nie będziemy ani ściągali gaci przez głowę, ani miotali na prawo czy lewo oskarżeniami czy insynuacjami. Inaczej mówiąc: to ma być program dla ludzi mających zdrowe głowy, którzy chcą zostać zdrowi, ale też lubią się czasem rozerwać, pośmiać, pomyśleć, dowiedzieć się czegoś o świecie i o gościach, których będziemy zapraszali. Oczywiście będą też emocje i zderzenia, bo obaj je lubimy, ale mam nadzieje, że uda sie uniknąć absurdalnych pyskówek i seansów nienawiści - opowiada dla wortalu Wirtualnemedia.pl Jacek Żakowski.
Program będzie się składał z dwóch części: rozmowy z gościem poza studiem oraz rozmowy w studiu przy udziale widowni i adwersarzy.
- W każdym programie do 3-4 gości - będzie to zależało od potrzeby. I będzie parę sztuczek formatowych, ale na razie to jest tajemnica. Goście będą bardzo różni. Od polityków z pierwszych stron gazet, przez biznesmenów po rozmaite gwiazdy. Nie żyjemy samą polityką, wiec nie będziemy wciąż mówili o polityce, chociaż na pewno poświęcimy jej sporo uwagi - dodaje Jacek Zakowski.
Dlaczego TV 4 zdecydowała się na odrodzenie starego programu? - Idea powrotu znanych programów to jak dobry remake filmu. Widzowie lubią powroty i kontynuacje. Piotr i Jacek tworzą chemię, a takiej zawsze poszukujemy - tłumaczy "GW" Piotr Fajks, prezes TV 4. Według niego udział programu w widowni na poziomie 6-8 proc. będzie zadowalający.
Wg "GW" umowa, którą podpisali Żakowski i Najsztub z TV 4, nie zawiera klauzuli o gwarantowanej oglądalności, gdyż program zaplanowano na jesień z opcją przedłużenia do lata przyszłego roku. Decyzja ma być podjęta po pierwszych kilkunastu odcinkach. Przypomnijmy, że "Tok-szok"zadebiutował w TVP w 1997 roku, a jesienią 1998 roku przeniósł się do Polsatu. Program z anteny zniknął jesienią 1999 roku.Po kilku letniej przerwie na telewizyjną antenę wraca talks-show "Tok Szok" prowadzony przez Piotra Najsztuba i Jacka Żakowskiego. Od 4. października - już jako "TokIISzok" - program będzie można oglądać w środowe wieczory o godzinie 21 w TV 4.
- Program będzie inny. Poza Piotrem i mną niewiele go będzie łączyło z Tok-Szokiem. Będzie kilka zaskakujących elementów, które chcemy utrzymać w tajemnicy. Ale nie będziemy ani ściągali gaci przez głowę, ani miotali na prawo czy lewo oskarżeniami czy insynuacjami. Inaczej mówiąc: to ma być program dla ludzi mających zdrowe głowy, którzy chcą zostać zdrowi, ale też lubią się czasem rozerwać, pośmiać, pomyśleć, dowiedzieć się czegoś o świecie i o gościach, których będziemy zapraszali. Oczywiście będą też emocje i zderzenia, bo obaj je lubimy, ale mam nadzieje, że uda sie uniknąć absurdalnych pyskówek i seansów nienawiści - opowiada dla wortalu Wirtualnemedia.pl Jacek Żakowski.
Program będzie się składał z dwóch części: rozmowy z gościem poza studiem oraz rozmowy w studiu przy udziale widowni i adwersarzy.
- W każdym programie do 3-4 gości - będzie to zależało od potrzeby. I będzie parę sztuczek formatowych, ale na razie to jest tajemnica. Goście będą bardzo różni. Od polityków z pierwszych stron gazet, przez biznesmenów po rozmaite gwiazdy. Nie żyjemy samą polityką, wiec nie będziemy wciąż mówili o polityce, chociaż na pewno poświęcimy jej sporo uwagi - dodaje Jacek Zakowski.
Dlaczego TV 4 zdecydowała się na odrodzenie starego programu? - Idea powrotu znanych programów to jak dobry remake filmu. Widzowie lubią powroty i kontynuacje. Piotr i Jacek tworzą chemię, a takiej zawsze poszukujemy - tłumaczy "GW" Piotr Fajks, prezes TV 4. Według niego udział programu w widowni na poziomie 6-8 proc. będzie zadowalający.
Wg "GW" umowa, którą podpisali Żakowski i Najsztub z TV 4, nie zawiera klauzuli o gwarantowanej oglądalności, gdyż program zaplanowano na jesień z opcją przedłużenia do lata przyszłego roku. Decyzja ma być podjęta po pierwszych kilkunastu odcinkach. Przypomnijmy, że "Tok-szok"zadebiutował w TVP w 1997 roku, a jesienią 1998 roku przeniósł się do Polsatu. Program z anteny zniknął jesienią 1999 roku.Po kilku letniej przerwie na telewizyjną antenę wraca talks-show "Tok Szok" prowadzony przez Piotra Najsztuba i Jacka Żakowskiego. Od 4. października - już jako "TokIISzok" - program będzie można oglądać w środowe wieczory o godzinie 21 w TV 4.
- Program będzie inny. Poza Piotrem i mną niewiele go będzie łączyło z Tok-Szokiem. Będzie kilka zaskakujących elementów, które chcemy utrzymać w tajemnicy. Ale nie będziemy ani ściągali gaci przez głowę, ani miotali na prawo czy lewo oskarżeniami czy insynuacjami. Inaczej mówiąc: to ma być program dla ludzi mających zdrowe głowy, którzy chcą zostać zdrowi, ale też lubią się czasem rozerwać, pośmiać, pomyśleć, dowiedzieć się czegoś o świecie i o gościach, których będziemy zapraszali. Oczywiście będą też emocje i zderzenia, bo obaj je lubimy, ale mam nadzieje, że uda sie uniknąć absurdalnych pyskówek i seansów nienawiści - opowiada dla wortalu Wirtualnemedia.pl Jacek Żakowski.
Program będzie się składał z dwóch części: rozmowy z gościem poza studiem oraz rozmowy w studiu przy udziale widowni i adwersarzy.
- W każdym programie do 3-4 gości - będzie to zależało od potrzeby. I będzie parę sztuczek formatowych, ale na razie to jest tajemnica. Goście będą bardzo różni. Od polityków z pierwszych stron gazet, przez biznesmenów po rozmaite gwiazdy. Nie żyjemy samą polityką, wiec nie będziemy wciąż mówili o polityce, chociaż na pewno poświęcimy jej sporo uwagi - dodaje Jacek Zakowski.
Dlaczego TV 4 zdecydowała się na odrodzenie starego programu? - Idea powrotu znanych programów to jak dobry remake filmu. Widzowie lubią powroty i kontynuacje. Piotr i Jacek tworzą chemię, a takiej zawsze poszukujemy - tłumaczy "GW" Piotr Fajks, prezes TV 4. Według niego udział programu w widowni na poziomie 6-8 proc. będzie zadowalający.
Wg "GW" umowa, którą podpisali Żakowski i Najsztub z TV 4, nie zawiera klauzuli o gwarantowanej oglądalności, gdyż program zaplanowano na jesień z opcją przedłużenia do lata przyszłego roku. Decyzja ma być podjęta po pierwszych kilkunastu odcinkach. Przypomnijmy, że "Tok-szok"zadebiutował w TVP w 1997 roku, a jesienią 1998 roku przeniósł się do Polsatu. Program z anteny zniknął jesienią 1999 roku.