"Wprost" pozwał prezydenta
Tygodnik "Wprost" złożył w Sądzie
Okręgowym w Warszawie dwa pozwy o ochronę dóbr osobistych
przeciwko Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Jeden to pozew wydawcy,
drugi to zbiorowy pozew 21 pracowników i współpracowników
tygodnika.
16.03.2005 | aktual.: 16.03.2005 13:36
7 marca w programie TVP1 "Prosto w oczy" Kwaśniewski powiedział, że decyzję o niestawieniu się przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen podjął tego dnia rano, po przeczytaniu artykułu we "Wprost". Kwaśniewski nazwał tygodnik "mutacją" Urzędu Bezpieczeństwa i "ubecką gazetą".
Niech żadna mutacja Urzędu Bezpieczeństwa nie stara się kierować losami Polski - powiedział. Dodał, że ubecka gazeta po raz kolejny uczestniczy w rozrabianiu czołowego polityka Polski. Prezydent ocenił, że po tych słowach redaktor naczelny "Wprost" Marek Król skieruje sprawę do sądu.
I rzeczywiście, kierownictwo tygodnika, już po wywiadzie Kwaśniewskiego, zapowiedziało kroki prawne przeciwko niemu.
Wydawca tygodnika (Agencja Wydawniczo-Reklamowa "Wprost") domaga się od prezydenta - oprócz przeprosin na łamach tygodnika "Wprost" i przed programem "Prosto w oczy" w TVP - 100 tys. zł na Caritas Polska, a pracownicy - 50 tys. zł na ten sam cel.
Pozwy są kierowane przeciwko osobie - Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, nie mają związku z pełnionym przez niego urzędem prezydenta.
Sprawa nie będzie miała żadnej "szybkiej ścieżki". Pozew będzie rozpatrywany przez sąd tak, jak każdy inny - powiedziała Monika Brzozowska z działu prasowego Sądu Okręgowego. I wydział cywilny tego sądu, do którego wpłynie pozew, najpierw zbada go pod względem formalnym, po czym - jeśli nie będzie żadnych błędów formalnych - sprawa zostanie przydzielona konkretnemu sędziemu. Brzozowska nie chciała przesądzać, kiedy mogłaby się odbyć pierwsza rozprawa. Zwykle jednak zabiera to co najmniej kilka miesięcy - w zależności m.in. od tego, jak obciążony procesami jest sędzia, do którego trafi sprawa.
Do momentu nadania tej depeszy Polskiej Agencji Prasowej nie udało się uzyskać komentarza z Kancelarii Prezydenta.