Wpadł do sklepu i kazał się rozebrać klientom
Do nietypowego zdarzenia doszło w jednym z suwalskich sklepów z ubraniami. Mężczyzna podający się za policjanta kazał rozebrać się dwóm mężczyznom, klientom sklepu - podają lokalne media.
Do zdarzenia doszło, kiedy w sklepie było dwóch klientów. W pewnym momencie do pomieszczenia - jak relacjonują mężczyźni - weszła koleżanka właścicielki sklepu. Przez chwilę oglądała ubrania, a następnie wyszła.
Chwilę potem wróciła i stwierdziła, że zginęło jej 500 złotych. Kobieta była wzburzona i zapowiedziała, że wzywa policję. Po jej telefonie w sklepie zjawił się nieumundurowany mężczyzna, który pokazał legitymację, do tej pory nie wiadomo jaką, i nakazał klientom sklepu, aby rozebrali się za ustawionym w sklepie parawanem. Wspomnianych pieniędzy nie znaleziono.
Obaj mężczyźni i zastanawiają się nad złożeniem zawiadomienia o przestępstwie do prokuratury
Krzysztof Kapusta, rzecznik prasowy suwalskiej policji tłumaczy, że żaden funkcjonariusz nie uczestniczył w takiej interwencji. Rzecznik dodał, że o sprawie dowiedział się z mediów.