Wpadki wicepremiera Szwecji
Szwedzki wicepremier Bosse
Ringholm raz za razem zapomina odwiesić słuchawkę po rozmowach
telefonicznych z dziennikarzami. Ci natomiast z następujących po
wywiadach komentarzy dowiadują się o wiele więcej, niż uzyskaliby
w oficjalnej rozmowie.
24.11.2005 | aktual.: 24.11.2005 12:49
W środę 63-letni Ringholm po wywiadzie udzielonym szwedzkiej rozgłośni radiowej zapomniał się rozłączyć i o zadającej pytania dziennikarce powiedział, że "była cholernie pyskata".
We wrześniu poruszenie w Szwecji wywołała podobna wypowiedź wicepremiera, który po rozmowie z reporterem telewizyjnym na temat policji nie odłożył słuchawki i myśląc, że już go nie słychać, określił policjantów jako "piekielnych leni".
Rzeczniczka Ringholma tłumacząc swego pracodawcę "obraca kota ogonem" i twierdzi, że "to oczywiste, że dziennikarze nie odkładają (słuchawki) po to, aby dowiedzieć się, czy Bosse po drugiej stronie sam ją już odłożył".