Wolontariusze - oszuści
Krzysztof M. znany jest wśród polskich
wolontariuszy jako oszust. Tymczasem spokojnie przechadza się z
puszką po poznańskim deptaku i zachęca przechodniów do wrzucania
pieniędzy na rzecz stowarzyszenia Psoriasis. Okazuje się, że nie
on jeden - informuje "Gazeta Poznańska".
08.05.2006 | aktual.: 08.05.2006 06:14
Wolontariusze-oszuści zbierają na fundacje i stowarzyszenia, które są zgłoszone w Wielkopolskim Urzędzie Marszałkowskim. Z reguły mają podrobione legitymacje i puszki na kłódkę, a nie na przepisowe trzy plomby.
O problemach, jakie sprawiają nieuczciwi wolontariusze, mówią działacze Fundacji "Za wszelką cenę", która w długi weekend sprzedawała tulipany na rzecz osób z chorobą Parkinsona. - Przez nich ludzie tracą zaufanie do wszystkich, którzy zbierają datki- żali się Patrycja Belau. - A przecież zdecydowana większość akcji jest prawdziwa i potrzebna.
Jak mówi Radosław Bratkowski z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu, świadome wprowadzanie innych w błąd i czerpanie z tego korzyści materialnych, może zostać potraktowane jako przestępstwo oszustwa zagrożonego karą do 8 lat więzienia. (PAP)