Oznacza to, że tańsze zakupy może zrobić pasażer lecący np. do Nowego Jorku czy Lwowa. Natomiast nie może ich zrobić ktoś lecący np. do Paryża czy Londynu.
Podobnie będzie w przypadkach Polaków wracających do kraju. Osoba lecą np: z Tel Awiwu będzie mogła zrobić zakupy w sklepie wolnocłowym na tamtejszym lotnisku Ben Guriona.