Wojownicy cienia
Najlepsi komandosi na świecie
Gdzie diabeł nie może, tam ich posyłają - zobacz zdjęcia
Ich praca jest śmiertelnie niebezpieczna. Dlatego przechodzą szkolenia, które niewiele osób na świecie jest w stanie ukończyć. Działają w małych grupach, by nie zwracać na siebie uwagi. Wkraczają do akcji, gdy słowa i dyplomacja nie wystarczają. To cisi mistrzowie wojny, elity w armiach całego świata - żołnierze sił specjalnych. Tom Clancy, autor powieści sensacyjnych, pisał o nich "wojownicy cienia".
Właśnie żołnierze sił specjalnych - elitarnej jednostki SEAL - przeprowadzili akcję w Pakistanie, w której zginął Osama bin Laden, najbardziej poszukiwany terrorysta świata. Co jeszcze potrafią "wojownicy cienia"?
SAS (Special Air Service)
Brytyjski SAS to najbardziej doświadczona jednostka specjalna świata. Jest prekursorką niemal wszystkich nowoczesnych sił przeznaczonych do prowadzenia tajnych operacji. Powstała w latach 40. Jej założycielem był David Stirling. To jego pomysłem było tworzenie czteroosobowych oddziałów, składających się z wszechstronnie wyszkolonych żołnierzy, zdolnych do prowadzenia akcji sabotażowych i zwiadowczych.
Po wojnie komandosi z SAS-u walczyli m.in. Malezji, Omanie, Somalii, Bośni, Iraku i Afganistanie. Ich najgłośniejszą akcją, transmitowaną na żywo (mówi się, że de facto była emitowana z 15-minutowym opóźnieniem) było uwolnienie zakładników z irańskiej ambasady w Londynie 5 maja 1980 roku. Żołnierze z SAS-u w brawurowy sposób oswobodzili uwięzionych zakładników, zabijając przy okazji niemal wszystkich zamachowców.
Komandosi SAS ćwiczą we wszystkich warunkach klimatycznych - w malezyjskich dżunglach, na pustyniach, w górach i w lasach. Jako jednym z dwóch jednostek specjalnych na świecie udało im się odbić zakładników z terytorium wroga. W 2000 roku uwolnili z rąk rebeliantów sześciu brytyjskich żołnierzy w Sierra Leone.
W 2001 roku żołnierze z SAS, razem z komandosami z USA i Australii walczyli z talibami w górach Tora Bora w poszukiwaniu Osamy bin Ladena.
Na zdjęciu żołnierze SAS w okolicach Mazar-i Szarif w Afganistanie 2001 r.
75. Pułk Rangersów - USA
Najbardziej znane siły specjalne należą do armii Stanów Zjednoczonych. To o tych żołnierzach kręci się filmy, a nazwy ich jednostek są znane niemal pod każdą szerokością geograficzną. Ich tradycje sięgają jeszcze XVIII wieku. Na znaczeniu zyskały jednak podczas wojny w Wietnamie, bo prezydent J.F. Kennedy był zwolennikiem niekonwencjonalnych działań wojennych.
Wśród amerykańskich jednostek specjalnych warto wymienić 75. pułk Rangersów. To spadochronowy oddział lekkiej piechoty, do której należy około 2 tys. żołnierzy, podzielonych na trzy bataliony. Mogą być rozmieszczeni w dowolnym miejscu na globie w ciągu 18 godzin. Specjalizują się w operacjach ratunkowych, wywiadzie taktycznym i ewakuacji. Często działają razem z innymi jednostkami specjalnymi.
Komandosi szkolą się przez 11 miesięcy w roku na całym świecie - w górach, dżungli i na pustyni. "Rangersi zawsze na czele! - to motto tej jednostki. Największym sukcesem Rangersów było uwolnienie szer. J. Lynch, która została porwana w Iraku w 2003 roku.
Specnaz GRU - Rosja
Specnaz to tyle co oddziały specjalnego przeznaczenia. W tej chwili słowem tym określa się niemal wszystkie siły specjalne państw byłego ZSRR. Wzór pozostaje jednak jeden - Speznaz GRU - czyli komandosi podlegli Głównemu Zarządowi Wywiadowczemu (GRU).
Ich specjalnością są tajne operacje dywersyjne na tyłach wroga. Komandosi z tych oddziałów szkolą się w sabotażu oraz skrytym zabijaniu określonych ludzi, których dowództwo określi jako wrogów. Żołnierze specnazu słyną z wyjątkowej sprawności fizycznej oraz brutalności. Mają "licencję na zabijanie". Podczas operacji antyterrorystycznej w teatrze przy Dubrowce zamachowców odurzonych przy pomocy gazu usypiającego komandosi dobijali strzałem z bliskiej odległości w głowę.
SEAL - USA
SEAL (Sea-Air-Land) to siły specjalne amerykańskiej marynarki. Jednostka powstała w 1961 roku. Od tego czasu brała udział w konflikcie wietnamskim, a w latach 80. w inwazji na Grenadę, czy operacji "Słuszna sprawa", której celem było obalenie panamskiego dyktatora, gen. Manuela Noriegi. Komandosi SEAL walczyli w Bośni oraz na frontach w Iraku i Afganistanie.
Podczas "Pustynnej Burzy" SEAL podłożyli materiały wybuchowe na jednym z wybrzeży - tylko po to, by zmylić Irakijczyków co do planowanego miejsca rozpoczęcia amerykańskiej ofensywy. Najsłynniejszą akcją tej grupy było zabicie Osamy bin Ladena - poszukiwanego przez 10 lat "terrorysty numer jeden" (czytaj więcej).
Do SEAL należy około 2300 komandosów, ale działają w małych grupach do 8 osób. Zajmują się odbijaniem zakładników, zajmowaniem jednostek pływających, ale również sabotażem i zwiadem. Do oddziałów SEAL przyjmuje się jedynie mężczyzn. "Mój Trójząb (znak SEAL- red.) to symbol honoru i odwagi" - głosi etos komandosów marynarki.
Szajetet 13 - Izrael
Ze względu na wieloletni konflikt arabsko-izraelski siły specjalne na Bliskim Wschodzie to jedne z najbardziej doświadczonych jednostek. Szajetet 13 (Flotylla 13) to oddział morskich komandosów, którzy brali udział w wojnie sześciodniowej w 1967 roku i wojnie Yom Kippur w 1973 roku. Komandosi walczyli również u wybrzeży Libanu podczas operacji "Pokój dla Galilei" w 1982 roku.
W Szajetet 13 służy około 300 żołnierzy. Rekruci do tej jednostki przechodzą szkolenie bojowe, spadochronowe, ale uczą się również żeglarstwa, nurkowania i posługiwania się materiałami wybuchowymi pod wodą. Szajetet 13 stacjonują w Atlit.
Morscy komandosi często współpracują z antyterrorystami Sayeret Mat’kal.
Prawdopodobnie komandosi Szajetet 13 brali również udział w operacji przejęcia statków w pomocą humanitarną dla Strefy Gazy. Podczas akcji zginęło dziewięciu cywilów (czytaj więcej).
GSG-9 - Niemcy
Niemiecka Grenzschutzgruppe 9 (GSG-9) została utworzona po masakrze podczas olimpiady w Monachium w 1972 roku. Ponieważ podlega Straży Granicznej, formalnie może być wykorzystywana jedynie na terenie kraju. Jednak najsłynniejsza akcja niemieckich antyterrorystów - operacja "Magiczny Ogień" - została przeprowadzona w Somalii. W 1977 roku odbili oni 87 zakładników z porwanego przez palestyńskich bojowników samolotu Lufthansy.
Jednostka jest podzielona na trzy grupy, które specjalizują się w działaniu na lądzie, morzu i powietrzu. W GSG-9 służy około 200 funkcjonariuszy. W Niemczech antyterroryści prowadzili operacje przeciw lewicowej Frakcji Czerwonej Armii.
Ponieważ prawo zabrania użycia GSG-9 poza granicami kraju, w niemieckiej armii utworzono w latach 90. inną jednostkę antyterrorystyczną - Kommando Spezialkrafte (KSK), które może działać we wszystkich zakątkach globu.
Delta Force - USA
Elita wśród sił specjalnych. Jednostka została założona w 1977 roku przez byłego dowódcę z Wietnamu. Nie można się do niej zgłosić. Delta Force nie przyjmuje ochotników. Najczęściej typuje się rekrutów z Rangersów, ale zaprasza się także żołnierzy, którzy posiadają rzadkie umiejętności. Kandydat dostaje list z numerem telefonu. Jeśli oddzwoni, jest to dla niego początek morderczej selekcji. Test trwa kilka tygodni. Sprawdza się wytrzymałość fizyczną i psychiczną żołnierzy. Przykładowo, po 36-godzinnym marszu dostaje się kilka książek do przeczytania, z których trzeba napisać raport. Rekruci nie mogą ze sobą rozmawiać, a jedyne czego dowiadują się to ile osób odpadło danego dnia. Selekcję kończy zazwyczaj 20% kandydatów.
W Delta Force służy 800 żołnierzy, podzielonych na trzy szwadrony operacyjne - A, B, C. Komandosi są wyposażeni w najlepszy sprzęt - często testują podczas akcji nowe technologie. Większość operacji, w których biorą udział jest tajna. Jednak te, o których wiadomo, nie zawsze przebiegały zgodnie z planem. Było tak w przypadku operacji "Szpon Orła" w Iranie w 1979 roku (czytaj więcej) oraz podczas bitwy w Mogadiszu w 1993 roku (zobacz zdjęcia), na podstawie której powstał film "Helikopter w ogniu".
Podczas "Pustynnej Burzy" Delta Force miała m.in. za zadanie ochraniać gen. H. N. Schwarzkopfa.
GCP (Groupement des commandos parachutistes)
Francuzi mają przynajmniej dziesięć wyspecjalizowanych jednostek specjalnych. Najlepsi z najlepszych trafiają jednak do Zgrupowania Komandosów-Spadochroniarzy (GCP).
Jednostka ta złożona jest z 19 zespołów najlepiej wyszkolonych żołnierzy armii francuskiej. W skład każdej ekipy wchodzi ok. 10 komandosów wyselekcjonowanych z innych prestiżowych jednostek francuskiej armii m.in. 1 Pułku Spadochronowego Piechoty Morskiej, 1 Pułku Strzelców-Spadochroniarzy.
Komandosi z GCP są gotowi w każdej chwili do wylotu w miejsce misji. Rozlokowani są na tyle blisko bazy, by ich mobilizacja i przetransportowanie na teren operacji nie potrwały dłużej niż kilka godzin. GCP przygotowane jest do prowadzenia tajnych operacji zwiadowczych na tyłach wroga i działań sabotażowych. Wyszkolenie żołnierza CGP zajmuje dwukrotnie więcej czasu niż wyszkolenie przeciętnego komandosa.
GROM - Polska
GROM - Grupy Reagowania Operacyjno-Manewrowego - to dwudziestoletnia jednostka specjalna, która już zdążyła obrosnąć w legendę. Powstała w 1990 roku z inicjatywy agenta do zadań specjalnych, odpowiedzialnego m.in. za bezpieczeństwo polskich placówek dyplomatycznych zagranicą, płk. Sławomira Petelickiego. Wśród wojskowych znana jest dobrze jako JW 2305.
GROM tworzony był we współpracy z Amerykanami i Brytyjczykami. Za wzór posłużyły najlepsze siły specjalne świata - brytyjskie SAS oraz amerykańskie Delta Force. Po dwóch latach morderczych szkoleń, manewrów i sprawdzianów, ogłoszono, że jednostka 2305 zdobyła sprawność bojową. W 1994 komandosi z GROM-u, o istnieniu których wiedziało jedynie niewielu ludzi w Polsce, wzięli udział w swojej pierwszej misji zagranicznej na Haiti. Trafili do Piekielnej Dziury (Hell Hole) – jak nazywali wyspę żołnierze z USA. Ramię w ramię z amerykańskimi komandosami chronili najwyższych oficjeli ONZ, lokalnych przywódców oraz polityków z USA.
GROM
Początkowo GROM podlegał ministerstwu spraw wewnętrznych. Jednak w 1999 został przeniesiony w struktury resortu obrony. Nie wiadomo dokładnie ilu żołnierzy służy w jednostce 2305 (mówi się o ok. 270). Wiadomo, że dzielą się na operatorów (komandosów prowadzących operacje specjalne) oraz siły wspierające. Ci drudzy to m.in. analitycy, informatycy i specjaliści ds. materiałów wybuchowych. Każdy z operatorów ma dwie specjalności.
Działają w grupach czteroosobowych. Gdy trzeba, mogą się łączyć w większe oddziały. Specjalności GROM-u to: odbijanie zakładników, działania antyterrorystyczne na lądzie, prowadzenie działań dywersyjnych na tyłach wroga (to robili w Afganistanie) oraz działania antyterrorystyczne i ochronne na statkach i platformach morskich (to robili w Iraku).
Przy opisach korzystano z książek: Ch. McNab "Najlepsi żołnierze świata” i "Nabór do sił specjalnych” oraz M. Ryan, Ch. Mann, A. Sitlwell "Encyklopedia oddziałów specjalnych” A. Stilwella "Jednostki specjalne w akcji" oraz Wikipedii