Wojna w Zakopanem?
Burmistrz Zakopanego chce, by prywatne busy - bardzo popularne wśród turystów - jeździły według rozkładów jazdy, a nie jak dotychczas, czyli kiedy zbierze się komplet pasażerów. Niektórzy odbierają to jako początek wojny urzędników z prywatnymi przewoźnikami.
Prywatni przewoźnicy nie chcą się zgodzić na jeżdżenie zgodnie z rozkładem jazdy. Twierdzą, że kiedy powstaną regularne linie będą musieli jeździć także wtedy, kiedy nie będzie kogo wozić.
Na spotkanie z burmistrzem do Urzędu Miasta przyszło we wtorek kilkudziesięciu właścicieli busów, którzy obawiają się o swoje koncesje zezwalające między innymi na wjazd do Kuźnic. Burmistrz argumentuje, że potrzebę uporządkowania kursów zgłaszają oprócz turystów także mieszkańcy Zakopanego. Zdaniem burmistrza, nic nie jest przesądzone, a nowe kryteria, według których będą wydawane zezwolenia są jeszcze opracowywane.