Włamanie do biura posłanki PiS
Policja bada sprawę włamania do biura poselskiego łódzkiej posłanki Prawa i Sprawiedliwości Elżbiety Więcławskiej- Sauk. Według pracowników biura, nie skradziono żadnego sprzętu. Trwa sprawdzanie, czy nie zginęły jakieś dokumenty.
09.08.2005 12:30
Jak poinformowała asp. Katarzyna Zdanowska z biura prasowego łódzkiej policji, zgłoszenie o włamaniu policjanci otrzymali po godz. 8 rano. Jak ustalono, sprawcy w nocy z poniedziałek na wtorek wspięli się na pierwsze piętro budynku po rusztowaniu; kamienica w której mieści się biuro jest remontowana.
Złodzieje weszli do środka wyłamując okno. Spenetrowali pomieszczenia biura. Później włamali się do gabinetu lekarskiego, który znajduje się na tym samym piętrze. Uciekli również przez okno.
Jak wstępnie ustalono, z gabinetu lekarskiego nic nie skradziono, natomiast z biura poselskiego zniknął... kilogram cukru - dodała Zdanowska.
Dyrektor biura Sławomir Kazimierczak powiedział, że wyłamane były dwa okna, w biurze panował bałagan, porozrzucane były dokumenty. Według niego, nie doszło do kradzieży żadnego sprzętu m.in. komputerów. Obecnie sprawdzamy dokumenty i będziemy weryfikować, czy coś nie zginęło - dodał. Wyjaśnił, że wśród dokumentów były m.in. listy z podpisami poparcia dla kandydatów PiS do Sejmu i Senatu.
Policja zabezpieczyła ślady na miejscu zdarzenia i poszukuje sprawców włamania.