Władza chce się bawić
Starosta gryfiński Ewa De La Torre chce zorganizować spotkanie
noworoczne, na które zamierza zaprosić burmistrzów, wójtów,
przewodniczących rad i radnych powiatowych, a także kierowników
jednostek organizacyjnych powiatu i gmin, organizatorów życia
kulturalnego, niektórych przedsiębiorców i działaczy społecznych.
Zaproszonych zostało kilkaset osób - informuje "Głos Szczeciński".
14.01.2006 | aktual.: 14.01.2006 09:34
- Nie ma pieniędzy na tego rodzaju imprezy. Są za to niezapłacone rachunki jeszcze z ubiegłego roku w oświacie czy pomocy społecznej - mówi Jan Podleśny, radny opozycyjny.
Spotkania noworoczne organizowane są od kilku lat. Do tej pory w dużym stopniu finansowane były ze środków unijnych przedakcesyjnych.
- Nie wiem o co chodzi panu Podleśnemu. Co rok bywa tak, że pewne zobowiązania z końca roku realizuje się w roku następnym. Wyjątkiem był przełom z 2004 na 2005 r. Celem takiego spotkania jest tworzenie dobrego klimatu wokół funkcjonowania samorządu - mówi Ewa De La Torre, starosta powiatu gryfińskiego.
Starosta odpiera zarzuty opozycji, że w obecnej sytuacji finansowej powiatu to ekstrawagancja i zapowiada sfinansować bankiet z pieniędzy sponsorów. Jednak tych funduszy jeszcze nie ma. - Jest jeszcze czas. Do ostatniej chwili będziemy zabiegać o sponsorów - mówi starosta.
Opozycja sądzi, że ten dobry klimat jest potrzebny tylko opcji starosty przed tegorocznymi wyborami samorządowymi. Opozycja wskazuje, że pieniędzy w powiecie brakuje. - Nie można się bawić, jak brakuje funduszy na podstawowe rzeczy. To nie wypada. Takie spotkania nie integrują. W bogatszej gminie Gryfino zaprzestano organizacji podobnych bankietów - mówi Jan Podleśny.(PAP)