Władca szklanych kulek
Znakomity polski psychoterapeuta pomógł tysiącom dzieci. Teraz został oskarżony o ich wykorzystywanie seksualne - czytamy w "Newsweeku".
Jeszcze tydzień temu był powszechnie cenionym psychoterapeutą. Z jego głosem liczyli się naukowcy, politycy, dziennikarze. Dziś dla wszystkich jest Andrzejem S. podejrzanym o pedofilię.
Szczególne sukcesy odnosił w leczeniu najsłabszych - dzieci. Razem z Wojciechem Eichelbergerem, niekwestionowanym liderem polskiej psychoterapii, oraz Anną Jasińską, dziennikarką, napisał głośne i świetnie sprzedające się poradniki: "Dobre rozmowy" (rady, jak rozmawiać z dziećmi) i "Dobra miłość" (jak kochać dzieci). Z jego "Książeczki dla przestraszonych rodziców" dorośli uczyli się, jak radzić sobie z nietypowymi zachowaniami pociech. Jego nazwisko było marką samą w sobie.
Choć nie miał tytułu profesorskiego, nie był właścicielem renomowanego "instytutu terapeutycznego" z recepcją i szklanymi windami, do jego zawalonej książkami kawalerki w burym bloku na Mokotowie ściągały w poszukiwaniu pomocy tłumy zrozpaczonych ludzi.
To wszystko skończyło się w ubiegły poniedziałek, kiedy gruchnęła informacja, że "57-letni psycholog" został najpierw zatrzymany, a zaraz potem aresztowany pod zarzutem pedofilii. Śledztwo otoczono ścisłą tajemnicą, dlatego o faktach powiedzieć można niewiele, w zasadzie cała wiedza pochodzi z nieoficjalnych przecieków.
Tomasz Maćkowiak
Krystyna Romanowska