Wirtualne in vitro?
Prawo i Sprawiedliwość po wyborach nie
będzie wspierało programu refundacji zapłodnień in vitro - dowiedziała się "Trybuna". Potwierdził to gazecie poseł PiS Adam
Lipiński. O ile wiem, w naszym programie zdrowotnym jest taki
postulat - oświadczył.
16.09.2005 | aktual.: 16.09.2005 10:24
Poseł Bolesław Piecha, współtwórca programu zdrowotnego Prawa i Sprawiedliwości, powiedział "Trybunie", że refundacja zapłodnienia in vitro w planowanym koszyku gwarantowanych świadczeń zdrowotnych nie jest dla PiS pierwszoplanową sprawą. Na dziś uważamy, że jest to metoda dopuszczalna, aczkolwiek wielu z nas ma do niej zastrzeżenia - dodał.
Gazeta twierdzi, że na tym tle może dojść do konfliktu w ewentualnej powyborczej koalicji PO-PiS. Wprawdzie dla PO refundacja in vitro też nie jest priorytetową sprawą, to jednak zdaniem posłanki Ewy Kopacz mimo wszystko powinna się znaleźć na liście świadczeń refundowanych.
Małżeństw, które w naturalny sposób nie mogą mieć potomstwa, nie można zostawić bez pomocy państwa - powiedziała posłanka. Według niej wstępnie ustalono, że resort zdrowia znajdzie się w gestii PO, co oznacza, że będzie tam dominować polityka tej partii. (PAP)