Koncern po kilku dniach zorientował się, że patch był wadliwy - dlatego też od czwartku rozpoczął dystrybuowanie w systemie automatycznej aktualizacji jego poprawionej wersji. Problem został opisany w biuletynie numer MS06-061 - http://www.microsoft.com/technet/security/bulletin/ms06-061.mspx.
Ta pospieszna korekta nie uszła uwadze użytkowników produktów Microsoftu - koncern został ostro skrytykowany przez specjalistów ds. zabezpieczeń. "Wydawałoby się, że sprawdzenie czy patch działa tak, jak powinien, jest jednym z podstawowych działań jego autorów. Jak kiepsko musi działać system kontroli Microsoftu, skoro zdarzają się takie sytuacje?" - komentuje Russ Cooper, analityk ds. bezpieczeństwa firmy Cybertrust.