Dwaj pasterze ocaleli tylko dzięki temu, że w ostatniej chwili ukryli się w szałasie.
O wydarzeniach tych, które rozegrały się w minioną sobotę w nocy koło wioski Roccasalli di Accumoli, ok. 120 km na północny wschód od Rzymu, doniosła środowa prasa włoska.
Wilki w Apeninach nie są niczym niezwykłym, ale dotychczas nie napadały na stada, zadowalając się pojedynczymi owcami. (an)