Wielka przeprowadzka słoni
Pechowo rozpoczęła się w Kenii największa w historii tego kraju przeprowadzka słoni z rezerwatu Shimba Hills nad Oceanem Indyjskim do odległego o 350 km parku narodowego Tsavo East. Pod ciężarem 22-letniego samca załamała się ciężarówka.
Przeprowadzka ponad 400 słoni ma potrwać osiem miesięcy i kosztować 3,2 miliona USD. Zdecydowano się na nią, ponieważ w Shimba Hills słoni jest 600 - trzy razy za dużo, jak na możliwości środowiska naturalnego. W rezultacie zwierzęta zapuszczają się na obszary zamieszkane przez ludzi, niszczą uprawy. Coraz częstsze spotkania ludzi ze słoniami bywają niebezpieczne.
Słonia, który miał zapoczątkować wielkie przenosiny, uśpiono, strzelając do niego z pokładu śmigłowca nabojem ze środkiem nasennym. Następnie zwierzęciu związano nogi i za pomocą dźwigu załadowano je na ciężarówkę. Pojazd nie wytrzymał jednak ciężaru - dorosły słoń waży od dwóch do czterech ton.
Przeprowadzka ruszy, kiedy znajdą się mocniejsze ciężarówki. Słonie mają być przewożone całymi stadami, żeby w nowym miejscu od razu mogły się poczuć jak w domu.
W parku narodowym Tsavo East jest aż nadto miejsca dla przybyszów z Shimba Hills. Żyje tam obecnie 10397 słoni, podczas gdy w 1972 r. było ich ponad 25 tysięcy. W latach 80. tysiące tych zwierząt padło ofiarą kłusowników. Sytuacja poprawiła się jednak, kiedy w 1989 r. wszedł w życie globalny zakaz handlu kością słoniową.