Weterynarz ofiarą ptasiej grypy
Holenderski weterynarz zmarł w tym
tygodniu na zapalenie płuc po zarażeniu się wirusem ptasiej grypy,
której epidemia trapi obecnie fermy drobiowe w Holandii - podało w
sobotę holenderskie ministerstwo zdrowia.
19.04.2003 | aktual.: 19.04.2003 16:40
"Ponieważ wirus grypy ptasiej został wykryty w płucach i nie ma innego możliwego wyjaśnienia obrazu klinicznego, istnieje silne wskazanie, że człowiek ten zmarł w następstwie zakażenia wirusem ptasiej grypy" - głosi oświadczenie ministerstwa.
57-letni weterynarz zmarł w czwartek w mieście Den Bosch na południu Holandii po dwudniowej chorobie. Zapadł na nią, pracując na fermie, gdzie wśród drobiu pojawił się wirus ptasiej grypy. Wirus ten atakował dotąd ludzi tylko w łagodny sposób, wywołując łatwo uleczalne infekcje oczu.
W rezultacie epidemii władze holenderskie nakazały dotąd uśmiercić około 15 mln spośród ponad 100 mln hodowanych w kraju sztuk drobiu. Holandia jest największym eksporterem drobiu w Unii Europejskiej.(mp)