Węgrzy protestują przeciwko premierowi
Tysiące ludzi dołączyło do protestu przeciwko socjalistycznemu premierowi Węgier podczas inauguracji obchodów rocznicy wybuchu w 1848 roku antyhabsburskiej rewolucji. Domagali się jego rezygnacji.
15.03.2007 | aktual.: 15.03.2007 15:11
Tysiące przeciwników domagających się ustąpienia premiera Ferenca Gyurcsanya było obecnych na świątecznej ceremonii z udziałem premiera i innych czołowych polityków. Premiera przybyłego pod parlament, a później do Muzeum Narodowego, witały gwizdy i szyderstwa. Kilkaset osób krzyczało pod węgierskim parlamentem: "odejdź, Gyurcsany" i "komunistyczna świnia".
Węgierska agencja MTI szacuje, że pod Muzeum, gdzie w roku 1848 rozpoczęło się powstanie przeciwko rządom Habsburgów, zgromadziło się ok. 15 tysięcy ludzi.
Policja przed rocznicą podjęła nadzwyczajne środki. W ubiegłym tygodniu przeprowadzono ćwiczenia policyjne w rozpędzaniu tłumu przy użyciu psów i jednostek konnych. W newralgicznych punktach miasta zamontowano dodatkowe kamery.
Policja poinformowała, że podczas przedpołudniowych obchodów rocznicowych nie doszło do aktów przemocy. Funkcjonariusze mówią, że są przygotowani na problemy, lecz nie spodziewają się powtórki z ubiegłorocznych zajść, gdy falę gwałtownych protestów wywołała ujawniona wypowiedź premiera Gyurcsanya, który przyznał się, że przed wyborami parlamentarnymi oszukiwał społeczeństwo co do stanu gospodarki.