We wtorek dymisja Olejniczaka
Premier Marek Belka zapowiedział, że we wtorek przyjmie dymisję ministra rolnictwa
Wojciecha Olejniczaka, który rezygnuje ze stanowiska ze względu na
wybór na przewodniczącego SLD.
30.05.2005 | aktual.: 30.05.2005 11:55
Belka dodał, że ma już kandydata na następcę Olejniczaka; będzie nim jeden z wiceministrów rolnictwa. Nie zdradził jednak nazwiska. Jego nominacja nastąpi szybko, bez opóźnień i bez zwłoki - zapewnił szef rządu.
Sekretarzem stanu w ministerstwie rolnictwa jest Józef Jerzy Pilarczyk, a podsekretarzami: Stanisław Kowalczyk, Wiesław Zapędowski oraz Andrzej Kowalski.
Zgodnie z niedzielną zapowiedzią, w poniedziałek Olejniczak ma złożyć pisemną rezygnację ze stanowiska. Jak mówił w niedzielę, rozmawiał już o tym z premierem i - jak przewiduje - w tym tygodniu opuści resort.
Belka przyznał, że odejście Olejniczaka jest osłabieniem rządu. Jak dodał, zadaniem następcy będzie kontynuacja spraw, które są prowadzone w ministerstwie rolnictwa.
Rozumiem - powiedział premier - że nie daje się pogodzić pełnienia dwóch tak istotnych funkcji, w szczególnym okresie. SLD musi przecież pozbierać się przed kampanią wyborczą i jeżeli ktokolwiek miałby to zrobić, to nowy przewodniczący - zaznaczył. Dodał, że to oczywiście zasadniczo utrudniłoby pełnienie przez niego funkcji ministra rolnictwa.
Dziennikarze pytali o samodzielność Olejniczaka w ministerstwie rolnictwa w związku z pojawiającymi się wypowiedziami, że ktoś może kierować Olejniczakiem "z tylnego siedzenia".
Wszelkie sugestie o tym, że Wojciech Olejniczak będzie czyjąś marionetką albo będzie pozwalał sterować sobą z drugiego rzędu, są nieuprawnione - podkreślił premier.
Według niego, jeśli ktoś obejmuje funkcję, chce ją objąć i poważnie traktuje kompetencje, które z tą funkcją się wiążą, to nie grozi mu taka sytuacja. Uważam, że wybór Olejniczaka na szefa SLD nie jest tylko zmianą twarzy, jest czymś znacznie więcej - ocenił Belka.
W jego opinii być może ta zmiana nastąpiła "znacznie za późno", jednak - jak dodał - jest to "zasadnicza zmiana pokoleniowa, ale nie tylko zmiana pokoleniowa".
Obserwując Olejniczaka jako ministra rolnictwa, widziałem sposób, w jaki on podejmował decyzje, rozumiał rolnictwo, podejmował decyzje kadrowe. I to jest zasadnicza zmiana. Może za późno, ale oby to było zaraźliwe dla innych partii politycznych - podsumował Belka.