PolskaWciąż nie mogą uwierzyć

Wciąż nie mogą uwierzyć

19.03.2004 06:56, aktual.: 19.03.2004 09:49

- Paulinka nie pamięta wypadku. Przypomina sobie tylko, że odbierałem ją dzień wcześniej ze szkoły - mówi Henryk Szymków, ojciec 10-latki. Dziewczynka dzisiaj będzie operowana. Przed lekarzami nie lada zadanie. Muszą zoperować pękniętą w dwóch miejscach czaszkę.

Wczoraj dziewczynka przeszła specjalistyczne badania. - Okazało sie, że oprócz pękniętej w dwóch miejscach czaszki o której wiedzieliśmy już wczoraj, ma też złamaną nogę- mówi Henryk Szymków, ojciec dziewczynki.

Uderzenie rozpędzonego samochodu Krzysztofa L., reżysera programu Bar, było tak mocne, że dziesięciolatka ma też przesuniętą przegrodę nosową. Jest cała poobijana. Lekarze określają jej stan jako ciężki, ale stabilny. Jest przytomna. Cały czas są przy niej rodzice.

Druga dziewczynka, Angelika, w wypadku odniosła o wiele mniejsze obrażenia. Ma złamaną kość podudzia. Nadal pozostaje w szpitalu. Sprawca wypadku, Krzysztof L., tuż po wyjściu z komisariatu, na którym był przesłuchiwany, odwiedził w szpitalu dziewczynki.

- Przyszedł tłumaczyć się. Nie mogłem na niego patrzeć. Poprosiłem go stanowczo, żeby odszedł. Nadal nie mogę uwierzyć w to co zrobił- mówi zdenerwowany Henryk Szymków. - Żeby coś takiego zrobić trzeba być albo ślepym, głuchym, albo zapatrzonym w swój telefon komórkowy. Tak się po prostu nie robi- dodaje.

Krzysztof L. nie będzie na razie reżyserował programu Bar. Wczoraj poprosił o urlop. Nie został zatrzymany w areszcie.
- Był trzeźwy, więc nie mieliśmy podstaw do jego zatrzymania. Zarzuty zostaną mu postawione dopiero po skończeniu pracy biegłych, a oni jeszcze pracują - mówi Artur Falkiewicz z komendy miejskiej policji we Wrocławiu. - Wczoraj przesłuchiwaliśmy świadków. Nadal czekamy na badania krwi, czy kierowca nie był na przykład pod wpływem narkotyków- dodaje.

Jeśli wsiadając do samochodu był pod ich wpływem, za niezatrzymanie się na pasach i spowodowanie wypadku grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.

Przemysław Ziółek

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także