Warszawska marka: Pudle w Pudle
Te ubrania możecie zobaczyć od kilku sezonów na polskich ulicach. Są proste, ale i nonszalanckie. WawaLove.pl rozmawia z Melanią Baranowską, projektantem warszawskiej marki Pudle w Pudle.
02.05.2014 | aktual.: 06.05.2014 16:02
WawaLove.pl: Jak można by określić pomysł na Pudle w Pudle?
Melania Baranowska: Pudle w Pudle to marka łącząca w sobie streetwear, basic oraz luźną nonszalancję. Ubrania są starannie wykonane z dobrego materiału, szyte dla każdej dziewczyny do użytku codziennego. Nietypowe formy i funkcjonalność pozwalają dodać nieco niezwykłości do każdego dnia.
Co okazało się największym hitem?
- Hmmm.. ciężko jednoznacznie opowiedzieć. Co innego było hitem według gazet modowych, a co innego dla kupujących. Na przykład bejsbolówka 'THE FLAWLESS' (niebieska kurtka z jednym rękawem czarnym, a drugim białym), była rzeczą najczęściej pokazywaną do pism oraz wykorzystywaną podczas pisania o nas.
Kim jesteś? Skąd pomysł na projektowanie ubrań?
- Jestem absolwentką socjologii, pochodzę z rodziny artystów. Gdy byłam młodsza, mama uczyła mnie szyć, pomagała robić pierwsze projekty, ponieważ już jako nastolatka miałam swoją wizję, w co się ubierać. W 2011 r. postanowiłam założyć swoją firmę i pokazać swoje projekty.
Gdzie można kupić Twoje ubrania?
- Rzeczy można kupić przez platformy internetowe: Showroom i Pakamera. Można się też umówić w naszej pracowni w Warszawie i przymierzyć rzeczy. Staramy się być jak najbardziej otwarci dla klientów.
Jakie masz rady dla młodych początkujących projektantów?
- Projektowanie to bardzo trudne zadanie. Trzeba kochać to, co się robi, poświęcać się temu i wierzyć w swoje pomysły.
Jakie są Twoje ulubione miejsca w Warszawie?
- Zbyt wiele. Lubię chodzić do kina, do galerii i muzeów, np. CSW, MSN, lubię też "śniadanie z artystą" w galerii lokal_30, super fajny projekt, plac Zbawiciela, Żoliborz, np. targ śniadaniowy latem, a ostatnio lubię też Momu - mają fajne promocje na każdy dzień. Ale najbardziej nie mogę się już doczekać lata i imprez plenerowych, w parkach, na świeżym powietrzu, na trawnikach, jest najfajniej!