Moda uliczna: styl Heleny
Helena ubiera się na tyle lat, na ile się czuje
Helena żyje z muzyki i muzyką. Pracuje w agencji koncertowej, a w wolnym czasie dla odmiany gra w dziewczyńskim zespole Dog Whistle i pisuje do magazynu muzycznego Elephant Shoe . Znaleźliśmy ją na finisażu Galerii Bezdomnej w Wilanowie.
Mam na sobie: czapkę ze sklepu dla dzieci, sztuczne futro po mojej Babci, bluzę Yeyo ze ś.p. sklepu Auć Bella w praskiej Warszawskiej Wytwórni Wódek „Koneser", broszkę - ręcznie robioną Bukę od Zwłaszcza do Płaszcza , torbę Fuck You Hipsters! Records - fajnej, niezależnej wytwórni, z nalepką stowarzyszenia MuWa - organizatora Galerii Bezdomnej,
Mój styl: eklektyczny. Infantylny. Ubieram się na tyle lat, na ile się czuję.
Ubrania kupuję: w internecie, na pchlich targach, spontanicznie i z wypiekami na twarzy, jakbym popełniała przestępstwo. Najczęściej jednak ubrania donaszam, wymieniając się z moją siostrą, albo dziedziczę.
Ulubione miejsca w Warszawie: w moim sercu niepodzielnie króluje mój rodzinny Żoliborz, absolutnie cały. Lubię też Park Ujazdowski, fontanny w kształcie delfinów pod Pałacem Kultury, Powiększenie, bary z frytkami belgijskimi na Złotej...