Warmia i Mazury podtopione
40 razy strażacy z Warmii i Mazur interweniowali w nocy, by nie doszło do lokalnych podtopień z powodu rozmarzającego śniegu. W Tolkmicku koło Elbląga strażacy układali worki z piaskiem, by nie dopuścić do zalania piwnic szkoły.
17.03.2005 | aktual.: 17.03.2005 21:59
Najwięcej zgłoszeń o zalanych drogach, posesjach, niedrożnych studzienkach kanalizacyjnych było na południu województwa; w powiecie nowomiejskim - 15. Strażacy udrażniają przepusty drogowe i studzienki. Lokalne podtopienia tworzą się, bo wody nie przyjmuje ziemia, która jest zamarznięta - poinformowała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej straży pożarnej, Małgorzata Szmidt-Jeżewska.
Zdarza się, że strażacy nie mogą dojechać do pożaru, ponieważ droga jest grząska. W rozmarzającym śniegu utknął wóz strażacki, który jechał w czwartek rano do gaszenia pożaru domu w Rękusach koło Ełku na Mazurach.
Jan Mróz z ełckiej straży powiedział, że po dogaszeniu domu strażacy będą przeszukiwać pogorzelisko, ponieważ istnieje podejrzenie, że w domu mogła być kobieta.
Według straży pożarnej, najgorsza sytuacja z powodu odwilży i rozmarzającego śniegu jest na drogach gminnych. Na północy regionu na Żuławach sytuacja jest opanowana.