Zdaniem opozycji władze zbierają w ten sposób krew dla Miedzynarodowego Czerwonego Krzyża, w zamian za co państwo dostaje pomoc żywnościową.
Zaczeły się już polowania na krwiopijców - wieśniacy pobili kilku katolickich księzy których uznali za wampiry. Prezydent Malawi jednego z dziesięciu najbiedniejszych państw świata zdementował te plotki.