Wałęsa na marginesie
Wojownik o wolność Lech Wałęsa
znajduje się na marginesie polskiej polityki - pisze
poniedziałkowy "Financial Times", który przeprowadził wywiad z
byłym prezydentem w przededniu obchodów 25-lecia "Solidarności".
Według brytyjskiej gazety, pierwszy prezydent demokratycznej Polski jeździ po świecie, opowiada o przemianach tym, którzy są zafascynowani jego historyczną pozycją. W kraju jest jednak "politycznie nieprzydatny" i spędza dni przygotowując się do obchodów 25-lecia "Solidarności". Po ich zakończeniu planuje wycofanie się z "Solidarności".
Nie mogę być w polityce, ponieważ partie w Polsce są skłócone. Powinienem być poza tymi walkami. Więc nie ma dla mnie miejsca w polityce. Nie mogę też zajmować się biznesem - mówi "FT" Wałęsa.
Gazeta przypomina też sondaż przeprowadzony na zlecenie "Rzeczpospolitej" z którego wynika, że 85% Polaków obwinia "Solidarność" o liberalizację, która spowodowała, że wielu z nich jest bez pracy.
Powinni ich zapytać, czy chcieliby sowieckich żołnierzy i ich czołgi w Polsce. Czy chcieliby komunistów u władzy. Sądzę, że 99,9% powiedziałoby nie - podkreślił w rozmowie z "FT" Wałęsa.
Były prezydent dodał też, że gdyby 35 lat temu ktoś mu powiedział, że będzie mógł opuszczać Polskę tak łatwo jak dziś, że nie będzie wojsk sowieckich i komunizmu - nie uwierzyłby.
Podkreślił jednak, że kiedy patrzy na wszystkie stracone szanse Polski, czuje się nieszczęśliwy. To nie jest ta Polska, o którą walczyłem - mówi rozgoryczony.
Patrycja Rojek