PolskaWałęsa - łowca doktoratów

Wałęsa - łowca doktoratów

Lech Wałęsa otrzyma 28 listopada doktorat
honoris causa kanadyjskiego Uniwersytetu Quebecu w Trois-Rivieres.
To już 33. honorowy doktorat przyznany byłemu prezydentowi Polski.

14.11.2005 | aktual.: 14.11.2005 15:48

Jak poinformował dziekan Wydziału Elektrotechniki, Elektroniki i Informatyki Uniwersytetu Quebecu, prof. Adam Skorek, uroczystość odbędzie się wieczorem 28 listopada w sali Antonio-Thompson w Trois-Rivieres w francuskojęzycznej prowincji Kanady - Quebecu.

"Za wyjątkową drogę życia", "zaangażowanie i uczestnictwo w rozwoju demokracji" - tak władze kanadyjskiego uniwersytetu uzasadniły swą decyzję. B. prezydent przyznał, że "bardzo się cieszy" z otrzymania tego wyróżnienia. Każdy człowiek woli nagrody niż kary - żartował.

W uzasadnieniu podkreślono także, że Wałęsa przyczynił się do podpisania umowy między rządami Polski i Quebecu oraz nawiązania kontaktów między uniwersytetami polskimi a uczelnią w Trois- Rivieres.

Pytany, jak umacniał więź kanadyjskiego Uniwersytetu z Polską, Wałęsa powiedział, że "odbywał wiele spotkań". Często bywałem w Kanadzie, wyjaśniałem wiele spraw, które się działy, dzieją czy przypuszczalnie będą się działy. Mówiłem o naszym szkolnictwie i jego problemach, zachęcałem do współpracy, a więc na pewno coś tam zrobiłem. Jeśli tak piszą w uzasadnieniu, to tak było - zaznaczył Wałęsa.

Uniwersytet Quebecu jest trzecią kanadyjską uczelnią, która przyznała Lechowi Wałęsie honorowy doktorat. W roku 1989 uczyniły to Uniwersytet MacMaster w Hamilton oraz Uniwersytet Simona Frasera w British Columbii.

Asystentka Wałęsy, jego córka Maria poinformowała, że b. prezydent na pewno będzie osobiście uczestniczył w uroczystości wręczenia nagrody w siedzibie kanadyjskiej uczelni.

Lech Wałęsa już 32-krotnie otrzymywał tytuł doktora honoris causa uczelni z Polski, USA, Kanady, Francji, Wielkiej Brytanii, Meksyku, Brazylii, Korei, Japonii i Dominikany. Są wśród nich m.in. Uniwersytet Gdański, nowojorski Uniwersytet Columbia, Uniwersytet Harvarda.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)