Wałęsa: dość tej zabawy!
Były prezydent Lech Wałęsa podtrzymuje odmowę udziału w uroczystościach związanych z 20. rocznicą pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce. Dodał, że zdania nie zmieni, dopóki organy państwa nie wyjaśnią ostatecznie m.in. zarzutów o jego agenturalne związki z SB. - Dość tej zabawy - zaznaczył.
07.04.2009 | aktual.: 07.04.2009 15:39
Lech Wałęsa zapowiedział swoją nieobecność na ważnych rocznicowych uroczystościach państwowych pod koniec marca. Zrobił to w reakcji na książkę biograficzną "Lech Wałęsa. Idea i historia", w której 24-letni Paweł Zyzak napisał m.in., że były przywódca Solidarności był agentem SB i w czasach młodości miał nieślubne dziecko.
Książka Zyzaka oparta jest na jego obronionej w ubiegłym roku pracy magisterskiej, której promotorem na Uniwersytecie Jagiellońskim był prof. Andrzej Nowak - redaktor naczelny krakowskiego miesięcznika "Arcana".
Mimo swojej deklaracji, w ostatnim dniu marca Wałęsa dał się jednak przekonać swoim współpracownikom i przyjaciołom do udziału w odbywającej się w Gdańsku debacie poświęconej Okrągłemu Stołowi.
Lech Wałęsa zapowiedział teraz, że więcej od swojej wcześniejszej deklaracji nie odstąpi i nie weźmie udziału w uroczystościach planowanych w Gdańsku na 4 czerwca. Mają na nie przyjechać m.in. przywódcy wielu europejskich państw.
- Popatrzcie: zawsze, kiedy jest coś wielkiego w Polsce, jacyś goście przyjeżdżają, zawsze oni - Kaczyńscy, Cenckiewicze, Kurtyki - coś rzucają, by zakłócić, by zniszczyć. Patrzyłem na to wszystko, ale do czasu, czas to przerwać - powiedział były prezydent.
Wałęsa powiedział, że musi kiedyś powiedzieć: dość tej zabawy. - Trzeba wyjaśnić, dlaczego oni to robili, zawsze w rocznice okrągłe - dodał. - Teraz wymyślili Zyzaka jakiegoś i jemu pomogli, żeby zakłócił nam te spotkania i tym razem powiedzmy dość - zaznaczył.