Walentynki w zoo
Święto Zakochanych jest dla wszystkich
Walentynki w zoo - zdjęcia
Tradycją w tym dniu jest wysyłanie pocztówek, listów lub e-maili, zwanych "walentynkami" i obdarowywanie się drobnymi prezentami, jak kwiaty, słodycze, maskotki.
14 lutego jest także okazją do wykonania ciepłego gestu wobec kolegów, znajomych, rodziny czy przyjaciół. A także wobec naszych milusińskich, jak pokazują te zdjęcia.
(WP.PL, IAR, mg)
Walentynki w zoo
Sposobów świętowania w tym dniu jest wiele. Z takiego założenia wyszli pracownicy jednego ze szkockich ogrodów zoologicznych. A przekonali się o tym ich podopieczni. Na zdjęciu lemur Ziggy obdarowany walentynkową różą.
Walentynki w zoo
Walentynki były znane już w średniowieczu w Anglii i we Francji. Stamtąd zostały przeniesione do krajów anglosaskich. Początków walentynek należy szukać w starożytnym Rzymie. Według przekazów, biskup Walenty wbrew edyktowi cesarza, potajemnie udzielał ślubów młodym legionistom.
Walentynki w zoo
Został za to wtrącony do więzienia, gdzie zakochał się w niewidomej córce strażnika. Legenda głosi, że jego narzeczona pod wpływem miłości odzyskała wzrok. Gdy o tym dowiedział się cesarz, kazał zabić Walentego. W przeddzień egzekucji ten napisał do ukochanej list, który podpisał: "Od Twojego Walentego". Został ścięty 14 lutego 269 roku.
Walentynki w zoo
Jego grób już w 4. wieku był otoczony kultem. W 15. stuleciu papież Aleksander VI ogłosił biskupa Walentego patronem zakochanych.
Od tamtego czasu jak widać, sporo się na tym świecie zmieniło. Ale lemurowi Ziggy, chyba to nie przeszkadza.