Wajda: zacząłbym od Małysza
Andrzej Wajda, który wszedł w skład Narodowej Rady Integracji Europejskiej jest przekonany, że przedstawiciele kultury również powinni zaangażować się w przekonywanie Polaków do UE. Zaproponował jednak, żeby zacząć od Adama Małysza.
Mam wrażenie, że najlepiej byłoby przekonywać w krótki sposób i że najlepiej byłoby, gdyby przekonywali ci, do których polskie społeczeństwo jest przekonane. Zacząłbym od Małysza - powiedział dziennikarzom po czwartkowym, inauguracyjnym posiedzeniu Narodowej Rady Integracji Europejskiej (NRIE).
Do mnie może bardziej przekonane jest starsze pokolenie - wyjaśnił reżyser. Dodał, że sam szukałby przede wszystkim ludzi znanych polskiemu społeczeństwu z mediów, tych, którzy mogliby swoim osobistym autorytetem i zaangażowaniem powiedzieć: "tak, głosujcie na UE dlatego, że tam jest miejsce naszego kraju".
Niezależnie od wszystkiego myślę, że i polska kultura może na tym skorzystać - podkreślił. Wajda przypomniał, że polscy artyści, cała polska kultura zawsze starała się uczestniczyć w wydarzeniach politycznych, a polskie kino zawsze starało się być kinem europejskim. Byłoby dziwne teraz, kiedy istnieje możliwość żebyśmy zbliżyli się bardziej, żebyśmy skorzystali z prawodawstwa, które pozwala chronić kino narodowe, gdybyśmy nagle z tej okazji nie skorzystali - tłumaczył.
Reżyser powiedział, że w wejściu naszego kraju do UE widzi również interes polskiej kinematografii, która może osiągnąć ochronę polskiego rynku i polskiej produkcji filmowej. NRIE zebrała się w czwartek po raz pierwszy w tej kadencji. W jej skład wchodzi ponad 70 przedstawicieli różnych środowisk społecznych, politycznych i kulturalnych. Obradom przewodniczył premier Leszek Miller. (aka)