Wąglik w Wilnie
W amerykańskiej ambasadzie w Wilnie odkryto proszek z przetrwalnikami wąglika - poinformowała w czwartek przedstawicielka litewskich służb medycznych.
Po testach możemy stwierdzić na 95-98%, że przynajmniej w jednej z pięciu skrzynek pocztowych znaleźliśmy wąglika - powiedziała szefowa laboratorium mikrobiologicznego w wileńskim centrum zdrowia Kazimiera Rutiene.
W środę ambasada poinformowała o zamknięciu pomieszczenia pocztowego, w którym odkryto śmiercionośny proszek.
Jest to drugi - po Limie - przypadek, gdzie istnieje związek pomiędzy pojawiniem się bakterii wąglika a pocztą dyplomatyczną.
Badania zarządzono też w Departamencie Stanu w Waszyngtonie po zorganizowanym w środę spotkaniu setek zaniepokojonych pracowników. Postanowiliśmy przeprowadzić dodatkowe badanie w całym budynku - wyjaśnił Boucher.
Pierwsze badanie w amerykańskim ministerstwie spraw zagranicznych przeprowadzono w piątek, gdy jeden z pracowników oddziału pocztowego okazał się chory na płucną odmianę wąglika. Skłoniło to Departament Stanu do wstrzymania wysyłki poczty dyplomatycznej i zamknięcia swych sortowni pocztowych. (ajg)