PolskaWagary z winy uczelni

Wagary z winy uczelni


Przeszło 600 studentów I roku Politechniki Łódzkiej nie pojawiło się na pierwszych wykładach.

Wagary z winy uczelni

Wielu nie przyjdzie również dziś, bo... nie wiedzą, że są studentami. Chociaż trwa jeszcze rekrutacja, uczelnia już wczoraj zaczęła zajęcia! Tymczasem dopiero dziś wywieszone zostaną ostatnie listy z nazwiskami kandydatów przyjętych na studia w ramach II konkursu świadectw. Kilkaset osób, które dziś poznają wyniki, przyjdą na pierwsze wykłady dopiero w środę.

Kandydaci, którzy nie wiedzą jeszcze, czy zostali przyjęci na polibudę, są oburzeni, że uczelnia zafundowała im przymusowe wagary: – Będę musiał zacząć studia od nadrabiania zaległości! – denerwuje się kandydat na Wydział Mechaniczny.

Decyzja władz uczelni wywołała też spore zamieszanie w dziekanatach. Na niektórych wydziałach nie ustalono jeszcze np. planu zajęć w laboratoriach, bo nie wiadomo dokładnie, ilu dojdzie studentów.

– Trochę nas zaskoczyła ta decyzja. Są trudności organizacyjne, ale jakoś sobie radzimy – mówi dr Zdzisław Pakowski, prodziekan ds. nauki Wydziału Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska. Na tym wydziale pojawi się od środy jeszcze ok. 60 spóźnionych studentów I roku.

– Decyzja o rozpoczęciu zajęć 26 września wynika z rachunków – wyjaśnia Ewa Chojnacka, rzecznik Politechniki Łódzkiej. – Studenci muszą mieć w semestrze 15 tygodni zajęć, trzeba zaplanować czas na poprawki i na ferie. Tak się w tym roku układa kalendarz, że trzeba było zacząć wcześniej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)