Trwa ładowanie...
19-03-2013 12:09

W teatrze Bolszoj strach pracować

Była balerina teatru Bolszoj oskarżyła kadrę kierowniczą o sutenerstwo i korupcję. Anastazja Wołoczkowa twierdzi, że napad na choreografa moskiewskiego teatru to tylko wierzchołek góry lodowej.

W teatrze Bolszoj strach pracowaćŹródło: PAP, fot: Grzegorz Michałowski
d3h7nyi
d3h7nyi

Balerina w kolejnych programach telewizyjnych opowiada o korupcji, mafii biletowej, groźbach i zmuszaniu aktorek do świadczenia usług seksualnych.

- Niektóre dziewczyny otwarcie opowiadają o tym, że są zmuszane do świadczenia usług oligarchom - mówi w rozmowie z telewizją „Dożdż” Wołoczkowa. Dodaje, że "gdy się słucha tych opowieści, to robi się strasznie".

Była gwiazda teatru Bolszoj uważa, że ktoś powinien odpowiedzieć za taki stan rzeczy.

W jej opinii, zamach na dyrektora artystycznego teatru Siergieja Filina był tylko jednym z elementów brudnej gry. Balerina nie wierzy również w absolutną winę podejrzewanego o zlecenie zamachu Pawła Dimitriczenki. Jej zdaniem, w moskiewskim teatrze Bolszoj sytuacja nie uspokoi się, dopóki władze nie zmienią kierownictwa tej instytucji.

d3h7nyi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3h7nyi
Więcej tematów