W szkole jak w dżungli
W gimnazjum w Wolinie wybuchła afera, bo jeden z uczniów zdecydował się opowiedzieć rodzinie, co się dzieje
w szkole. Starsi koledzy zmuszali go, by codziennie przynosił
pieniądze. Przez kilka miesięcy płacił. Gdy w połowie czerwca tego
nie zrobił, został pobity. Rodzina powiadomiła policję - podaje
"Głos Szczeciński".
23.06.2005 | aktual.: 23.06.2005 07:17
"Prowadzimy takie postępowanie. Sprawdzamy czy doszło do pobicia ucznia, od którego wymuszano pieniądze" - mówi kom. Leszek Biały, oficer prasowy kamieńskiej policji. Według rodziców, takie zdarzenia trwały od dawna. Wykorzystywani uczniowie bali się mówić ze strachu przed zemstą. Teraz też chcą pozostać anonimowi - pisze gazeta.
"Stawka haraczu zaczynała się od 3 złotych. Dla dorosłych to nieduże pieniądze, ale dla dzieci to kłopot. Przecież nie mają pieniędzy, by codziennie przynosić je do szkoły" - mówi dziennikowi rodzic jednego z uczniów. "Dzieciaki milczały, bo się normalnie bały" - dodaje.
Pod różnymi pretekstami pożyczały pieniądze od rodziców. W sprawie przewijają się nazwiska dwóch uczniów, którzy według pokrzywdzonych mieli zabierać im pieniądze. Obaj są w szkole dobrze znani. "Rzeczywiście chłopaki lubią rządzić. Tworzą taką nieformalną grupę" - mówi jeden z nauczycieli. Dyrekcja szkoły przyznaje, że ma z nimi kłopot - czytamy w "Głosie Szczecińskim".
16-letni Piotrek po raz trzeci będzie powtarzał pierwszą klasę, 14-letni Krzysztof nie zdał do drugiej klasy. Ze względu na zachowanie Piotrka, szkoła trzykrotnie występowała do sądu dla nieletnich. Obaj uczniowie mają przyznanych kuratorów sądowych. Dyrekcja szkoły przyznaje, że już wcześniej pojawiały się sygnały o wymuszeniach - informuje dziennik.
"Wycofywano się jednak z nich i nie mogliśmy nic zrobić" - mówi Joanna Wojtczak, dyrektor gimnazjum w Wolinie. "To mała miejscowość. Reagujemy na każde złe zachowanie. Ale w takich sprawach potrzebujemy też wsparcia rodziców" - podkreśla. Według pani dyrektor, problem wymuszeń zostanie rozwiązany. Prawdopodobnie 16-letni Piotr od przyszłego roku szkolnego nie będzie uczniem wolińskiego gimnazjum. Ma zostać przeniesiony do Świnoujścia. 14-letni Krzysztof prawdopodobnie nadal będzie chodził do szkoły w Wolinie - podaje "Głos Szczeciński".(PAP)