W Salonikach demonstrowały tysiące osób
W nocy z czwartku na piątek w
Salonikach tysiące demonstrantów protestowało przeciwko szczytowi
europejskiemu, obradującemu w Porto Carras, około stu kilometrów
od miasta.
20.06.2003 | aktual.: 20.06.2003 16:38
Policja grecka ocenia, iż w manifestacji wzięło udział 7-6 tysięcy ludzi; organizatorzy mówią o piętnastu tysiącach. Na piątek planowany jest masowy wiec w Salonikach.
Demonstranci , którzy w nocy przeszli pochodem przez miasto, nieśli trumny, klatki zrobione z drutu kolczastego i transparenty z napisami "Wolność". Bito w bębny - demonstracji towarzyszył także ogłuszający dźwięk gwizdków. Manifestacja miała jednak spokojny przebieg i - jak podaje grecka policja - nie doszło do poważniejszych incydentów.
W pochodzie wzięły udział także liczne grupy imigrantów. Sprawa imigracji ma być jednym z przedmiotów piątkowej dyskusji na unijnym szczycie.
W manifestacji uczestniczyli zarówno anarchiści jak i ekolodzy, studenci, działacze lewicowych organizacji i antyglobaliści. Władze greckie zbudowały w Salonikach miasteczko namiotowe, gdzie umieszczono protestujących, przede wszystkim by spacyfikować demonstracje.
Z doniesień agencyjnych wynika, że w piątek antyglobaliści podejmą próbę przerwania kordonu bezpieczeństwa, wzniesionego wokół Porto Carras, gdzie nad spokojnych przebiegiem spotkania czuwa - na lądzie, morzu i w powietrzu - ponad 15 tysięcy policjantów i żołnierzy.(iza)