W Polsce pachnie buntem?
Po 15 latach budowania kapitalizmu coraz więcej ludzi w Polsce ma dość. Dość bezrobocia, wyzysku, biedy, życia w systemie, w którym rozwój gospodarczy prowadzi jedynie do tego, że bogaci bogacą się jeszcze bardziej, a biedni biednieją - pisze "Trybuna".
W niedostatku żyje dziś ponad 23 mln Polaków, blisko 5 mln wegetuje w skrajnym ubóstwie. Niska frekwencja w wyborach, z udziału w których rezygnuje połowa uprawnionych do głosowania, świadczy o tym, że ludzie nie wierzą już, że zamiana u steru władzy jednej partii na drugą coś zmieni. Od tego jest już krótka droga do wyjścia na ulicę. Dlatego socjologowie nie mają wątpliwości - w Polsce dojrzewa bunt społeczny.
Z tych nastrojów zdaje sobie sprawę radykalizująca się prawica. Liczy na to, że jeśli dojdzie do władzy, to zdoła je skanalizować organizując igrzyska. W postaci rozliczeń historycznych oraz wymierzających sprawiedliwość trybunałów ludowych zwanych Komisjami Prawdy i Sprawiedliwości - stwierdza "Trybuna".
Jeśli nawet Kaczyńskim, Rokicie i Giertychowi uda się skanalizować niezadowolenie społeczne, to tylko na jakiś czas. Prawica, która zawsze trzyma stronę bogatych, nie poprawi sytuacji pracowników w zakładach pracy. Nie zlikwiduje wyzysku i rozwarstwienia. Za rządów prawicy bunt społeczny może wybuchnąć ze zdwojoną siłą - uważa dziennik. (PAP)
Więcej: rel="nofollow">Trybuna - Pachnie buntemTrybuna - Pachnie buntem