W Polsce buduje się za łapówki?
NIK alarmuje, że w wielu miejscach samowolę budowlaną da się zalegalizować za łapówkę - pisze "Gazeta Wyborcza".
Z opublikowanego właśnie przez NIK raportu wynika, że w niemal co trzecim z 24 skontrolowanych inspektoratów nadzoru budowlanego miały w przeszłości miejsce przypadki "nadmiernej przychylności wobec inwestorów w sprawach opłat legalizacyjnych" (kontrole były przeprowadzone między 2005 r. a pierwszym półroczem 2008 r.).
Według NIK "powiatowe inspektoraty nadzoru budowlanego działają jak państwo w państwie - łamią prawo na wszystkich etapach postępowań dotyczących samowoli budowlanych".
Przykładowo w ponad jednej trzeciej skontrolowanych inspektoratów (m.in. w Grodzisku Mazowieckim i Pabianicach) nie sprawdzono, czy budowa jest zgodna z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz techniczno-budowlanym, co jest warunkiem rozpoczęcia legalizacji. W ośmiu inspektoratach, m.in. w Zamościu i Bielsku Podlaskim, inspektorzy legalizowali samowole bez sprawdzenia, czy inwestorzy wnieśli opłaty legalizacyjne.