W Polsacie polecą głowy

Szykuję się rewolucja kadrowa w Polsacie. Pracę ma stracić Waldemar Dziki, a ważą się losy prezesa Aleksandra Myszki i Tomasza Lisa.

Jak dowiedział się "Dziennik" do zmian personalnych w Telewizji Polsat dojdzie w ciągu kilku najbliższych tygodni a wszystko powinno wyjaśnić się ostatecznie do końca sierpnia. Przyczyna zmian? Strata pozycji lidera wśród telewizji komercyjnych na rzecz TVN.

Najwalniejsze roszady nastąpią w wewnętrznym gronie stacji. Obecnie zarząd Polsatu tworzą Akeksander Myszka (prezes), Tomasz Lis, Waldemar Dziki i Eryk Walkiewiecz (członkowie zarządu). Ma pozostać tylko ten ostatni.

Aleksander Myszka ma przejść do rady nadzorczej Polsatu. Jego miejsce ma zająć prezes Cyfrowego Polsatu - Dominik Libicki, który na wysokie notowania w firmie dzięki rewelacyjnym wynikom platformy Cyfrowy Polsat mającej już ponad 750 000 abonentów.

Miejsce w zarządzie stacji straci Waldemar Dziki, która ma zostać dyrektorem zarządzającym zajmującym się restrukturyzacją. Jego miejsce mieliby zająć Sylweriusz Rudolf, były szef Endemol Polska (jako dyrektor programowy) i Piotr Fajks, prezes TV4 (wszedłby do zarządu Polsatu).

Ciągle niepewna jest sytuacja Tomasza Lisa. Solorz dobrze ocenia jego pracę, ale jest naciskany przez osoby kojarzone z PiS, by pozbył się swojej gwiazdy. Wg "Dziennika" może mu zostać zaproponowane pozostanie w stacji, ale już nie jako członek zarządu. Sam Tomasz Lis zapewnia w rozmowie z "Dziennikiem", że jego program "Co z tą Polską?" znajdzie się w jesiennej ramówce Polsatu a swojej przyszłości zawodowej nie komentuje. - Mój kontrakt z Polsatem jest bezterminowy - powiedział Tomasz Lis.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)