W Bazylice zginął Palestyńczyk
W Bazylice Narodzenia Pańskiego w
Betlejem zginął w poniedziałek rano Palestyńczyk - podały źródła
palestyńskie. Mężczyzna został zastrzelony przez izraelskiego
snajpera w momencie, gdy był wewnątrz sanktuarium.
Izraelska armia od 2 kwietnia oblega zespół bazyliki, w którym ukrywa się około 200 Palestyńczyków, w tym 30 uzbrojonych ludzi, poszukiwanych przez Izrael. W coraz gorszych warunkach przebywa tam również około 30 zakonników - franciszkanów, prawosławnych Greków i Ormian.
Jak wynika z informacji agencji France Presse, opartych na relacji przebywających w bazylice Palestyńczyków, w ostatnich godzinach izraelskie oddziały dwukrotnie ostrzelały kompleks sanktuarium. W wyniku ostrzału w nocy z niedzieli na poniedziałek rannych zostało dwóch Palestyńczyków ukrywających się w świątyni.
Imad Nasze, jeden z pięciu przedstawicieli grupy prowadzącej negocjacje z dowództwem izraelskim, powiedział agencji AFP, że wystąpił o umożliwienie ewakuowania rannych z bazyliki. Nie uzyskał odpowiedzi strony izraelskiej.
Dziennikarze, znajdujący się w znacznej odległości od izolowanego przez armię kompleksu bazyliki, potwierdzają, że w poniedziałek rano doszło tam do wymiany strzałów. Z informacji palestyńskich wynika, że właśnie wtedy izraelski snajper trafił jednego z ukrywających się w środku. Palestyńczyk, zidentyfikowany jako Nidal Huejda, zginął na miejscu.
Niepowodzeniem zakończyły się w czasie weekendu rozmowy na temat zakończenia impasu wokół betlejemskiej Bazyliki Narodzenia Pańskiego. Sześć prowadzonych w ostatnich dniach rund negocjacji izraelsko-palestyńskich nie przyniosło przełomu, mimo że sytuacja w bazylice i przylegających do nich klasztorów staje się coraz bardziej dramatyczna w związku z niedostatkiem wody i żywności.(iza)