Viagra dla inwalidy
Policja pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gorzowie wszczęła śledztwo w sprawie wyłudzenia leków o wartości ponad 150 tys. zł. Na "lewe" recepty z nazwiskiem inwalidy wojennego apteki wydawały m.in. viagrę.
17.11.2003 14:25
Drogie farmaceutyki, w tym duże ilości viagry, pobierano z aptek na podstawie recept wystawionych na inwalidę wojennego, uprawnionego do 100-procentowej refundacji leków - poinformował prokurator Roman Witkowski z gorzowskiej Prokuratury Okręgowej.
Zawiadomienie o przestępstwie złożył do prokuratury lubuski oddział NFZ. Stwierdził on na podstawie prowadzonego w województwie rejestru usług medycznych, że na jedno nazwisko pobrano bardzo duże ilości takich farmaceutyków.
W sprawę zamieszanych jest czterech lekarzy z Gorzowa - trzech podstawowej opieki zdrowotnej i jeden, który pracował w szpitalu wojewódzkim.
"To właśnie ich nazwiska i pieczątki widnieją na receptach wypisywanych na inwalidę. Część z nich zostało zrealizowanych już po śmierci starszego pana. Leków było tak dużo, że niemożliwym jest, aby mogły zostać zużyte przez osobę, na którą je wypisywano" - powiedział Witkowski.
Jak dodał, obecnie trwa ustalanie osób, które realizowały recepty, oraz pracowników aptek, którzy na ich podstawie wydawali leki. "Główny wątek śledztwa zmierza także do ustalenia tego, co działo się z nielegalnie uzyskanymi farmaceutykami, czy były one sprzedawane i kto czerpał z tego korzyści. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów" - dodał Witkowski.