Uwaga na koniokradów!
"Dziennik" pisze o zdarzających sie coraz częściej kradzieżach koni. Zdaniem gazety w kraju grasują dobrze zorganizowane szajki koniokradów, którzy sprzedają zwierzęta na rzeź.
Hodowcy usiłują sie bronić i obwiniają służby weterynaryjne i handlowców, którzy ich zdaniem nie przestrzegają przepisów dotyczących wywozu koni za granicę.
Jaka jest skala procederu, trudno oszacować. Odrębnych statystyk nie prowadzi policja, a rolnicy rzadko zgłaszają kradzież do okręgowych związków hodowców koni.
Według "Dziennika" o pladze koniokradów można mówić na Podlasiu. W ciągu ostatnich pięciu lat zginęło tam blisko 150 koni. Podlascy rolnicy zawiązali nawet społeczny komitet do walki ze złodziejami, bo działalność policji w przypadku kradzieży konia zwykle kończy się umorzeniem śledztwa.