Utajona ulotka?
Czy Zdzisław Czapla, burmistrz Turku i
kandydat na szefa miasta, wykorzystując służbowy samochód i
urzędowych gońców rozwozi ulotki wyborcze? Samorządowiec temu
zaprzecza. Każda rodzina zamieszkała w Turku otrzyma do końca tego
roku raport z podsumowania działalności mijającej kadencji. Taki
dokument przygotowano w Urzędzie Miejskim - informuje "Gazeta
Poznańska".
Sporządziliśmy go w myśl tego, że społeczeństwo ma prawo do informacji. Raport dotyczy podsumowania naszej działalności. Pomysł sporządzenia tego dokumentu przegłosowano na sesji i trafi on do każdej rodziny w Turku- mówi Zdzisław Czapla, burmistrz.
Raport wydano w nakładzie dziewięciu tysięcy. Cena jednej sztuki to 2,10 zł. Opłacono go w całości z pieniędzy budżetowych. Znajduje się w nim podsumowanie najważniejszych inwestycji przeprowadzonych w latach 2002-2006, słowo wstępne od burmistrza i przewodniczącego rady, zdjęcia radnych i plany na przyszłość. I to właśnie ten punkt wzbudza wiele emocji.
To ewidentna kampania wyborcza. Jest dokument podsumowujący cztery lata kadencji, a w nim kilka informacji na temat planów na przyszłość tego właśnie samorządu. To przemycona ulotka, która powstała kosztem podatników i którą rozwozi się do domów wykorzystując samochód służbowy- mówi pan Kazimierz z Turku.
Przemycaniu treści wyborczych w sporządzonym informatorze samorządowym zaprzecza burmistrz Czapla. To nieprawda, że wykorzystuję samochód służbowy. Owszem raport jest dostarczany do domów. Pieszo roznoszą go pracujący w urzędzie gońcy. Nigdy nie przyszłoby mi to do głowy, żeby w kampanii wyborczej wykorzystywać swoje stanowisko- dodaje Czapla. (PAP)